W ostatnim tygodniu zawitałam do Super Pharma, Biedronki oraz Natury, Rossmann jeszcze na mnie czeka :)
Zakupiłam parę kosmetyków włosowych. Niektóre były w zamiarze do zakupienia, a inne.. dla testu? Lub mojego widzi mi się :) No cóż.. Mam dla Was zdjęcia zakupionych rzeczy :
Zacznę od biedronkowców: Zakupiłam za około 12/13 zł olej lniany (mój kochaaany *.*) Stwierdziłam, że kupię tym razem tańszy, a nie taki za 50 złotych w szklanej butelce. Zobaczymy co z niego będzie :) Drugą rzeczą, którą kupiłam w Biedronce był suplement diety wraz z masażerem. Jak tylko zobaczyłam go stwierdziłam, że muszę go mieć! Zwłaszcza, że kosztuje 9,99 :)
Jeśli chodzi o Naturę: Zakupiłam silikonowy (bodajże) spray do włosów Gliss Kur, w długi weekend jadę na Węgry i będzie baaardzo gorąco, dlatego chcę zapewnić włosom jako taką ochronę. Jeśli macie jakieś sprawdzone spray'e ochronne na słońce (do włosów :D) Napiszcie proszę. Kupiłam także w Naturze wcierko-eliksiro-spray do włosów firmy Green Pharmacy. Po kuracji z kawy zacznę stosować tę i zobaczymy jakie będą efekty :)
Eliksir ziołowy do włosów wzmacniający, przeciw wypadaniu. Zacznę stosować jako wcierkę na skalp.
Suplement diety ze skrzypem, pokrzywą, cynkiem i witaminami. Od jutra zamierzam stosować codziennie. Mam nadzieję, że ten suplement przede wszystkim wzmocni cebulki i tym samym noworosnące włosy :)
Spray z 7-mioma olejkami. Zamierzam psikać nim obficie włosy przed wyjściem na słońce oraz po przyjściu ze słońca. Zamierzam pod to psikać też spray'em olejowym z oleju lnianego, by włosy "zabezpieczyć".
Olej lniany. Wiadomo, służyć mi będzie do olejowania włosiąt. :)
Oraz mój Super Pharmowy zakup. Szampon z najnowszej serii Garniera z Morelą i olejkiem migdałowym. Zobaczymy jakie efekty będą. Przede wszystkim oczekuję oczyszczenia ze względu na SLES, zobaczymy jakie jeszcze będą efekty :)
Na koniec moje dzisiejsze włosy:
Jak widzicie moje końcówki znowu są w innym układzie :)
Pozdrawiam Was serdecznie, Gorzka Wiśnia.