wtorek, 26 marca 2013

Początki są trudne.

Witajcie kochane!
 Zaczynam właśnie mój pierwszy dzień oficjalnego włosomaniactwa! Postanowiłam z tego też powodu założyć bloga :) Mam nadzieję, że ciepło mnie tu przyjmiecie. Oczywiście podkreślam, że dopiero zaczynam i proszę o wyrozumiałość. Postaram się nie "mędrkować", ale muszę się gdzieś wygadać bo moi znajomi mają już dość słuchania czego to nie kupiłam, czego to nie nałożyłam itd. itd.

Przejdę do przedstawienia Wam moich włosów :) :
Włosy mam cienkie, ale dzięki Bogu jest ich dużo! Niskoporowate, końce w dobrym stanie (świeżo podcięte), u nasady od zbyt częstego używania masek lekki oklap, no i zapomniałabym, kolor brązowy, tak naprawdę ciężko określić, czy ciemny czy jasny. Nie farbuję. Dwa razy zafarbowałam włosy czerwoną szamponetką co je bardzo zniszczyło, ale nie mam zamiaru do niej wracać.

Pielęgnacja:
- SZAMPONY
Włosy myję na zmianę szamponem Hipp lub Babydream. Raz lub dwa razy na tydzień oczyszczam Barwą Brzozową.
-  ODŻYWKI
Najczęściej na włosy nakładam odżywkę Garnier Ultra Doux Olejek z Awokado i Masło Karite, oraz Isanę Intensywnie Pielęgnującą.

-MASKI
Mila z Proteinami Mlecznymi, oraz przeróżne mieszaniny półproduktów.

-OLEJE
lniany (*.*), makadamia, z pestek winogron, łopianowy z czerwoną papryką, rycynowy, oliwa z oliwek, z pestek dyni.

Jeśli chodzi o moje metody mycia, czesania, spania itd. :
MYCIE
Co dwa dni, czasem nawet codziennie (nienawidzę kiedy włosy nie są puszyste).
Czasami metoda OMO.
Zazwyczaj przed myciem mam na włosach maskę lub olej i wtedy do ich zmywania używam delikatnych szamponów np. Hipp czy Babydream, myję dwa razy włosy po czym nakładam odżywkę.

CZESANIE
Włosy czeszę często, ponieważ problemem moich włosów jest strączkowanie się, czyli zbieranie w kolonie.
Po wyjściu z kąpieli, kiedy włosy są mokre, przeczesuję grzebieniem z szeroko rozstawionymi zębami lub palcami. Kiedy włosy wyschną rozczesuję je z pomocą odżywki bez spłukiwania zwykłą szczotką.

SPANIE
Przed spaniem zawijam włosy miekką gumką (frotką) w ślimaczka na czubku głowy, a rano go rozwiązuję, przeczesuję i włosy są lekko pofalowane.

Uff.. Ale się napisałam! Mam nadzieję, że choć jedna osoba to przeczyta ;)

Pozdrawiam Was serdecznie, Gorzka Wiśnia.




















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz