niedziela, 31 marca 2013

Dzień dobry, jesteśmy włosięta.

Hej dziewczyny!

Dzisiaj post, w którym przedstawię Wam kogoś a raczej coś :) Otóż dzisiaj po raz pierwszy zobaczycie moje włosy! Dopiero dzisiaj się zorientowałam, że tak na prawdę to blog jest o nich, a gdzie są one pokazane, opisane?! Otóż teraz, dzisiaj w tym poście :) 

Włosy Gorzkiej Wiśni :
Przede wszystkim cienkie. Jedni mówią, że jest ich dużo, jedni, że mało. Moim zdaniem mogłoby być ich po prostu więcej, ale cóż. Takie są i trzeba z tym żyć. Po obcięciu ( dwa tygodnie temu ) nareszcie stały się zdrowe i mocne! Zbytnio się nie przetłuszczają, lecz mam wielki problem z brakiem objętości. Niestety też ze strączkowaniem się..

Pielęgnację przedstawiałam już dwa razy, więc myślę, że to już niepotrzebne.
Powiem Wam co planuję robić/używać w miesiącu kwietniu:

Szampon - FOREVER ALOE JOJOBA,
Szampon oczyszczający - BARWA Brzozowa,
Odżywka d/s - Garnier AiK, Isana Pielęgnująca,
Wcierka - BARWA woda pokrzywowa, został mi tydzień jeszcze kuracji Joanny Rzepy,
Suplementy - Picie pokrzywy dwa razy dziennie,
Akcesoria - Papiloty na noc, używanie masażera codziennie,
Zabezpieczanie - olejek arganowy, jedwab,
Oleje - makadamia, lniany, łopianowy,
Maska - AVON planet spa, żelowa maska ;

Zamierzam kupić:
Wyżej wymienione papiloty,  olejek alterry, nową, dobrą odżywkę, wcierkę Jantar, balsam BDFM, olejek Babydream. Na razie tak wygląda moja włosowa lista zakupowa, ale obstawiam, że jeszcze się powiększy :)


A teraz moje włosy :
Zdjęcie robione pod światło, bez flesza :



Dopiero teraz widzę na tym zdjęciu, że włosy mi rosną bardzo niewymiarowo ;o
Minęły dwa tygodnie od mojego ostatniego cięcia. Włosy były równiuteńkie równe, a teraz? O Matko!
Ale na szczęście pocieszeniem jest, że urosły :)


Pozdrawiam Was serdecznie, Gorzka Wiśnia.

Oczyszczanie ważna sprawa.

Hej dziewczyny! 

Jak już chyba w tytule zauważyłyście dzisiaj post o oczyszczaniu włosów i skóry głowy. Jest to ważna czynność jeśli chodzi o zdrową pielęgnację. Zanieczyszczona skóra głowy jest straszną rzeczą. Wzmożone jest przetłuszczenia włosów, oklap. Pojawić się może łupież, a co najgorsze włosy mogą nawet wypaść! Więc dziewczyny, brać się za oczyszczanie! :)

Zacznę od sposobów domowych :
* peeling skóry głowy :
Do takiego zabiegu będziemy potrzebowały delikatny szampon oraz cukier. Może być trzcinowy, zwykły, jakikolwiek. Można oczywiście użyć też kawy lub soli. Kawa jest o tyle złym pomysłem, że bardzo trudno ją później domyć z włosów a żadna chyba by nie chciała mieć na głowie ziarenek! Brr. Sól? Niby też ziarenka, ale dużo dużo mniejsze i możliwe bardzo, że będą miały problem ze "starciem" obumarłego naskórka. Po drugie sól może podrażnić, więc wybór  należy do Was ale ja zostałabym przy cukrze :) 

jak go stosować? 
Ja osobiście robię tak: Idę do łazienki się kapać. W prysznicu lub na wannie mam przygotowaną szklaneczkę z porcją mojego cukru. Gdy włosy zmoczę, nalewam szampon na dłoń, sypię do niego cukier, rozcieram mój peeling w obu dłoniach i przystępuję do oczyszczania. Uwaga! Musicie być cierpliwe! Bo na pozór może się to wydawać dość łatwe, ale to tylko pozory :) Bardzo trudno dostać się do skóry. Ale próbujcie! Nie zniechęcajcie się, bo na prawdę warto :)

* soda oczyszczona :
Ten zabieg ma na celu oczyścić nasze włosy z pyłów, kurzu, brudu i ogólnego zanieczyszczenia. Działa ona również dobrze na skórę głowy. Ważną rzeczą jest to, żeby nie używać sody zbyt często ponieważ może wysuszyć włosy. Jeśli nie przesadzicie z częstotliwością stosowania nic złego nie powinno się stać :)

Otóż, do tego zabiegu potrzebujemy łyżkę stołową sody oczyszczonej oraz wody lub szamponu. Są dwie metody stosowania. Pierwsza, Rozpuszczamy łyżkę sody w ciepłej, przegotowanej wodzie. Po ostudzeniu stosujemy jako płukankę a na skórę włosy jako wcierkę :) Trzymamy piętnaście minut po czym zmywamy ciepłą, a później letnią wodą. Druga, można sodę rozpuścić w szamponie i później takim specyfikiem umyć włosy. Jeśli chodzi o zmywanie, to nic się ie zmienia. Jest to dość łatwy zabieg, więc żadna nie powinna mieć z nim problemu.

* szampon z SLES.
Jeżeli na codzień myjemy włosy delikatnym szamponem to oczyszczenie raz na tydzień lub dwa tygodnie ( zależy od włosów ) jest wskazane. Ja osobiście stosuję takowy szampon raz w tygodniu. Nie muszę raczej tłumaczyć jak go stosować. Po prostu, jak każdy inny szampon ;) Ja do mojego oczyszczania używam szamponów firmy Barwa, obecnie posiadam Brzozowy.


Mniej domowe sposoby:

* sauna dla włosów (skóry głowy! ale niech im bedzie :) )

Taki zabieg jest wykonywany u fryzjera. Fryzjer myję nam włosy szamponem, nakłada specjalną odżywkę/maskę i wkładam nas pod "wielką tubę". Wygląda to urządzenie jak taka kopuła. Włożone mamy do niej tylko włosy z nałożoną odżywką. W środku wytwarzana jest specjalna para, która ma za zadanie oczyścić naszą skórę głowy, a włosy nawilżyć. Moje zabiegi trwają zazawyczaj 20 minut (chodzę co dwa miesiące) i kosztują 20 zł. 

* maseczki na skórę głowy.
W drogeriach znaleźć można takie maseczki na skórę głowy. W składzie mają zazwyczaj glinkę. Nakłada się ją na zwilżoną skórę głowy i trzyma około 15/20 minut. Nienawidzę nakładania tych preparatów, ponieważ są gęste i trudno się przez to dostać do skóry głowy. Ale działanie jest dosyć dobre. Używałam raz maski z firmy dermaglin, lecz zniechęciłam się ze względu na konsystencję i trudny sposób nakładania. Ale Wy się nie zniechęcajcie! Używajcie :)


Mam nadzieje, że trochę Wam pomogłam. Zapewne te zabiegi są Wam znane, ale jeśli komuś by nie były to zostały przedstawione. Nie są to wszystkie metody oczyszczania włosów i skóry głowy, ale są takimi "najgłówniejszymi" i stwierdziłam, że powinny się tu znaleźć.

I zapomniałabym Wesołych Świąt wszystkim!

Pozdrawiam Was serdecznie, Gorzka Wiśnia.

sobota, 30 marca 2013

Moja skromna kolekcja.

Hej dziewczyny!

Przyszła pora na kolejnego posta :) Dzisiaj pokażę Wam całą gamę moich produktów do włosów. Co prawda poprzednim razem napisałam Wam mniej więcej czego używam, ale dzisiaj będzie to rozszerzona wersja, a więc zapraszam!

Moja pielęgnacja:
Włosy myję codziennie lub co dwa dni. Nie suszę, a jeśli już to bardzo rzadko i tylko letnim nawiewem na najmniejszych obrotach. Olejuję włosy parę razy w tygodniu w zależności od wolnego czasu. Maskę nakładam dwa razy w tygodniu. Odżywkę d/s stosuję w czasie każdego bycia. Odżywkę b/s raczej rzadko, na pomoc przy rozczesywaniu rusza zawsze olejek arganowy. Natomiast do zabezpieczania końcowek również wcześniej wymieniony olejek bądź jedwab do włosów firmy Loton.

Na pierwszy rzut szampony :

 Od lewej :
Johnson's baby  szampon ułatwiający rozczesywanie,
HIPP baby szampon,
FOREVER ALOE JOJOBA szampon ,
Babydream szampon,
BARWA ZIOŁOWA szampon brzozowy;

Wszystkie wymienione szampony (oprócz Barwy) są delikatne, więc włosy myję nimi codziennie. Natomiast Barwę używam raz lub dwa razy w tygodniu do oczyszczenia włosów z silikonów.

Odżywki:


Jeśli chodzi o zapas odżywek to już niestety nieaktualne :) Ostatnio pokończyłam z koło 5 i zostały mi te (moje ulubione! a zwłaszcza Garnier AiK). W najbliższym czasie planuję się wybrać do drogerii i kupić do przetestowania parę odżywek. W każdym razie, na zdjęciu widnieją :

Isana intensywnie pielęgnująca,
Garnier Ultra Doux olejek z awokado i masło karite ;

 Te odżywki na zmianę stosuję po każdym myciu, nakładam na około minutę, dwie i spłukuję.

Maski, a raczej maska :

 Mila maska mleczna;

Od początku mojej pielęgnacji nie miałam szczęścia do wybierania masek. Tę poleciła mi moja przyjaciółka. Gdy pewnego dnia nałożyłam Milę u niej na włosy to stwierdziłam, że muszę ją mieć! Tak i się stało. Po długich poszukiwaniach znalazłam ją w hurtownii kosmetycznej. Nakładam ją dwa  razy w tygodniu pod czepek, czasu nigdy nie odliczam. Kiedy stwierdzę, że trzeba ją zmyć to zmywam.

Odżywki b/s :



 Tutaj również nieco skromnie.
Gliss Kur ultimate volume,
ESTEL butterfly otium
i tak jakby z innej parafii fluid na objętość, co prawda stosuję go na włosy po myciu, więc dałam go do tej grupy :)

Odżywki te stosuję rzadko. Gliss Kur obciąża mi włosy, więc używam go jedynie, gdy nie mogę sobie poradzić z rozczesaniem. Odżywkę z Estel dostałam od cioci. Jest to spray rosyjski, więc używam go tylko na specjalne okazje! Ale jeśli ktoś ma dostęp do kosmetyków Estel to mega polecam!

I najrożnorodniejsza część:


Od lewej:
Nafta kosmetyczna z sokiem z pokrzywy,
Kuracja Joanna Rzepa,
Le Cosmetique, brilliante argan oil,
Loton serum jedwabne,
Woda pokrzywowa,
Ampułki, w których zawarty jest olejek witaminowy, również firma Estel

Opiszę ogółem:

Nafta kosmetyczna z sokiem z pokrzywy, - dodaję do maseczek domowych.
Kuracja Joanna Rzepa, - wcieram w skórę głowy.
Le Cosmetique, brilliante argan oil, - zabezpieczam końcówki.
Loton serum jedwabne, - zabezpieczam końcówki.
Woda pokrzywowa, - planuję stosować jako wcierkę (nowo kupiona :) )
Ampułki, w których zawarty jest olejek witaminowy, również firma Estel - rzadko, ale do zabezpieczania końcowek i zabezpieczania włosów w lecie przed słońcem.

Oleje:

Od lewej:
Olej Makadamia,
Olej z pestek winogron,
Olej lniany,
Olej rycynowy,
Olej z pestek dyni,
Oliwa z oliwek,
Olejek łopainowy z czerwoną papryką;

Oleje nakładam zazwyczaj tradycyjnie. Ale równie często używam metody spryskiwania włosów dowolnym olejem rozcieńczonym z wodą. Raz w tygodniu nakładam olej na noc.


To by było na tyle mojej pielęgnacji, ponownie mam nadzieję, że ktokolwiek to przeczyta :)

Pozdrawiam Was serdecznie, Gorzka Wiśnia.

wtorek, 26 marca 2013

Początki są trudne.

Witajcie kochane!
 Zaczynam właśnie mój pierwszy dzień oficjalnego włosomaniactwa! Postanowiłam z tego też powodu założyć bloga :) Mam nadzieję, że ciepło mnie tu przyjmiecie. Oczywiście podkreślam, że dopiero zaczynam i proszę o wyrozumiałość. Postaram się nie "mędrkować", ale muszę się gdzieś wygadać bo moi znajomi mają już dość słuchania czego to nie kupiłam, czego to nie nałożyłam itd. itd.

Przejdę do przedstawienia Wam moich włosów :) :
Włosy mam cienkie, ale dzięki Bogu jest ich dużo! Niskoporowate, końce w dobrym stanie (świeżo podcięte), u nasady od zbyt częstego używania masek lekki oklap, no i zapomniałabym, kolor brązowy, tak naprawdę ciężko określić, czy ciemny czy jasny. Nie farbuję. Dwa razy zafarbowałam włosy czerwoną szamponetką co je bardzo zniszczyło, ale nie mam zamiaru do niej wracać.

Pielęgnacja:
- SZAMPONY
Włosy myję na zmianę szamponem Hipp lub Babydream. Raz lub dwa razy na tydzień oczyszczam Barwą Brzozową.
-  ODŻYWKI
Najczęściej na włosy nakładam odżywkę Garnier Ultra Doux Olejek z Awokado i Masło Karite, oraz Isanę Intensywnie Pielęgnującą.

-MASKI
Mila z Proteinami Mlecznymi, oraz przeróżne mieszaniny półproduktów.

-OLEJE
lniany (*.*), makadamia, z pestek winogron, łopianowy z czerwoną papryką, rycynowy, oliwa z oliwek, z pestek dyni.

Jeśli chodzi o moje metody mycia, czesania, spania itd. :
MYCIE
Co dwa dni, czasem nawet codziennie (nienawidzę kiedy włosy nie są puszyste).
Czasami metoda OMO.
Zazwyczaj przed myciem mam na włosach maskę lub olej i wtedy do ich zmywania używam delikatnych szamponów np. Hipp czy Babydream, myję dwa razy włosy po czym nakładam odżywkę.

CZESANIE
Włosy czeszę często, ponieważ problemem moich włosów jest strączkowanie się, czyli zbieranie w kolonie.
Po wyjściu z kąpieli, kiedy włosy są mokre, przeczesuję grzebieniem z szeroko rozstawionymi zębami lub palcami. Kiedy włosy wyschną rozczesuję je z pomocą odżywki bez spłukiwania zwykłą szczotką.

SPANIE
Przed spaniem zawijam włosy miekką gumką (frotką) w ślimaczka na czubku głowy, a rano go rozwiązuję, przeczesuję i włosy są lekko pofalowane.

Uff.. Ale się napisałam! Mam nadzieję, że choć jedna osoba to przeczyta ;)

Pozdrawiam Was serdecznie, Gorzka Wiśnia.